Znów krew na Placu Zmian
Dodano:
Snajperzy i pociski moździerzowe zabiły co najmniej pięć osób w stolicy Jemenu Sanie; tym samym liczba ofiar śmiertelnych przemocy w Sanie i innych miejscach kraju w tym tygodniu wzrosła do 75.
Cztery osoby zostały zastrzelone w Sanie przez snajperów w pobliżu obozu przeciwników władz, który nazywają Placem Zmian, piąta zginęła od wybuchu jednego z pocisków, który trafił w obóz - poinformowali świadkowie, na których powołuje się agencja Reutera.
Ostrzał przerwał wynegocjowane w przeddzień zawieszenie broni, które miało być początkiem końca starć sił rządowych z przeciwnikami reżimu prezydenta Salaha. Demonstracje na rzecz ustąpienia rządzącego Jemenem od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha trwają od stycznia. Towarzyszą temu starcia sił rządowych z bojownikami wrogich prezydentowi klanów plemiennych. Salah przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej, dokąd wyjechał na początku czerwca - oficjalnie w celu leczenia obrażeń, doznanych w zamachu.
zew, PAP